Po przyjeździe okazało się, że będzie nas 6 drużyn (jedno lub dwu osobowych), stwierdziliśmy, że gramy 3 dywizje.
Pierwsza dywizja z Tatarami PKropką
Czaput Nuradyna - 55PS , Zwiad: 42, Agresywność: 0
w składzie Tatarów, Korpusu Kapykułłów i kozaków. Mi się pomyliło i myślałem, że kapykuły są siłami głównymi, więc zdecydowałem, że należy ich jak najszybciej dopaść.
Początkowych zdjęć nie ma, gdyż z wrażenia zapomniałem, że mam aparat :)
Zagraliśmy bój spotkaniowy, wybrany przez przeciwnika, efekt niesubordynacja na pułku sołdackim i dobre znaki.
Nie wysłaliśmy zwiadu i to był błąd, gdyż kolejne gry pokazały, że nasz skromny pułk ponosił mniejsze straty niż przeciwnicy.
Siły głowne szykują się do ataku na wioskę, nasz cel za 3Punkty Zwycięstwa.
Pod koniec tury pojawiają się sołdaci, prawa flanka zabezpieczona. W tym momencie, wiadomo było, że Pkropka ma bardzo małe szanse zrealizować wyjście na tyły.
sotnia wyborowa czeka już do ataku.
Wioska opanowana, dla wsparcia idą mołojcy z pułku kozackiego.
Powodujemy, że prawie wszystkie pułki, za wyjątkiem kozackiego są bliskie złamania, brakuje 1 podstawki na każdym.Ostatnia szarża w centrum załamuję się pod ogniem obronnym, na rajtarii dostajemy 2 rany, tracimy podstawkę i uciekamy. Gdyby doszło do walki wręcz, tatarzy nie mieli by miejsca na wycofanie, więc ucieczka. Złamanie sił bylo blisko.
Wynik 7:1, tak niewiele zabrakło.
Fotki z innych stołów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz