Burza zamilkła,
co wydarzyło się tego dnia opowiada się wielu wioskach, miastach Europy przez
wiele lat. Podobno czarni rycerze po niebie gonili wielkich wojowników. Rzucali
oni błyskawicami, walczyli na miecze.
Ile w tym prawdy,
nikt się nie dowie. Jednak, wiadomo burza przyniosła nieszczęście dla wielu
ludzi zgromadzonych przy plebani.
Piotroslav
(dowódca korpusu cesarskiego) zaplanował zasadzić się na przeciwnika,
zgromadzonego pomiędzy plebanią , a wzgórzem 302.
Pułki kirasjerów
ustawiono od północy (zielona strzałka), piechota atakowała od południa kościół
(czerwona strzałka), wzgórze 302 atakowane było od południa i wschodu
(niebieska i czarna strzałka) przez siły dragonii i kirasjerów. Wzgórze 150 zostało obstawione przez działa.
W kotle, wzgórza
302 pilnowała piechota moskiewska, wzgórza 201 pilnowała elitarna jazda.
Naprzeciw kirasjerów Lubelak (dowódca dywizji moskiewskiej) przygotował silne
oddziały rajtarii. Zagrożenia od zagajnika 4 pilnowała jazda moskiewska.
Korpus cesarski
lepiej przygotowany do bitwy rozpoczął od strat, pułk pod dowództwem Ordyńca dostał jedna ranę, jednakże Robson dostał 2 rany. {"To nie jest nasza wojna"}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz