czwartek, 27 maja 2021

Nocne starcie - bitwa pod Zaskórkami (cz.2)

 Ciąg dalszy nocnej bitwy:

Zwiad doniósł, że zbliża się silny pułk koronny, na dalsze informacje należało poczekać do następnego dnia.

Po burzliwej nocy, na polu bitwy pojawiło się bagno (efekt za 3PS) oraz pułk dragonów pogranicza stał się odważny (stracony efekt). 

Plan bitwy zakładał zajęcie wioski (moje tajne zadanie) za pomocą pułku kozaków służebnych, lecz pojawił się problem. Artyleria nie może przekraczać płotów, więc nie może znaleźć się w wiosce, mogła się tam znaleźć, jeżeli by to było w strefie wystawienia. Wobec powyższego artyleria powędrowała do brzegów lasu, wsparta dwoma czwórkami kozaków służebnych.



Centrum miało być opanowane przez kozaków i jednostki dodatkowe, a na moim lewym skrzydle siły główne. 


Plany oczywiście są planami, a życie układa inne scenariusze. Najpierw wystawiłem pułk kozacki zapominając, że wozami zablokuje sobie możliwość wystawienia sił dodatkowych. Wobec powyższego trzeba było upchnąć siły główne i jednostki dodatkowe na lewym skrzydle. 

Tabor kozacki przygotowany do walki

Wystawienie sił głównych i jednostek dodatkowych sprawiło mi wiele kłopotów, wiedząc, że następna tura to będą już ataki pułku jazdy. 
Dystans społeczny w tym miejscu nie został zachowany

Do wyboru pozostało mi wystawienie wojsk, tam gdzie ich potrzebuje i zasłonienie dział lub posiadanie pola ostrzału, mając mało sił na lewym skrzydle. Dzisiaj pisząc te słowa, mogłem wystawić się trochę inaczej, zostawić na pastwę losu artylerię kozaków służebnych, a w drugim rzucie ustawić się z jednostkami za nimi oraz za taborem kozackim i oczekiwać koroniarzy. 




Przebieg bitwy od strony RON-u został przedstawiony tutaj:
Bitwa Krajanka

Tabor i bagno skutecznie odstraszył przeciwnika, więc bitwa skupiła się na skrzydłach. Na moim lewym skrzydle doskonale spisały się każde jednostki, po pierwszych walkach miałem zdezorganizowanych rajtarów, lecz reszta sił była gotowa do walki. Opanowałem wzgórze i miałem husarię w kleszczach, atak z dwóch stron, a miejsca do ucieczki brak. Dodatkowo Źilcy i dworianie wyruszyli przeciwko jeździe kozackiej i rajtarom, gdzie mieli dużo szans na ich pokonanie. 
Gorzej przedstawiała się sytuacja w wiosce i okolicach. Tabor miał jeszcze amunicję na jedną turę, potem trzeba by było ją zbierać, co nie zawsze się udaje, piechota mogła być wsparciem dla sił w wiosce. Tabor w tej turze by nie strzelał, bo musiał by się połączyć, więc pozostała walka za wozów. Pułk sołdacki, mimo straty 3 podstawek pikinierów, nadal był gotowy do walki, wszystko by zależało od rzutów na ostrzał, jeżeli statystycznie to wtedy wioska by się obroniła. 
Husaria miała dostać atak z flanki, więc przy przegranej by uciekała, szansa by była duża bo modyfikatory by wyniosły +4(flanka, przewaga liczebna oraz za teren), więc trzeba by było wybronić 2 rzuty (z 5)  i jest zwycięstwo. 


    Plan na 5 turę, rejon wioski
Plan ataków, zależny od ruchów przeciwnika, w przypadku ataku na źilców to wtedy dworianie wchodzą na flankę. Ciekawie, bitwa po obu stronach do wygrania. 


Straty:

pułk sołdacki - 3 podstawki (motywacja 8)

kozacy służebni - 1 podstawka (motywacja 10)

strata 2 podstawek z jednostek dodatkowych, brak wpływu.

Moim zadaniem było zniszczenie pułku rajtarów, aby wywołać obniżenie motywacji na pułkach i złamanie pułku koronnego na lewym skrzydle. Po zniszczeniu husarii mogło się to udać, zadanie kilku strat w innych jednostkach spowodowało test na złamanie. 


2 komentarze:

  1. A, to dlatego pytałeś o tych rajtarów ;) A wspominałeś coś, że Twoim celem jest obrona wioski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na samym początku wpisu, napisałem że zadaniem moim była obrona wioski

      Usuń

Bitwa pod Konotopem

Nie sądziłem, że od mojego ostatniego wpisu minie ponad rok czasu. Plany były ogromne, ale  jak zawsze życie je weryfikuje.   W sobotę 13 ma...