środa, 3 sierpnia 2016

Nocna dywizja, czyli pierwszy raz z Cesarstwem

W przerwie turniejowej, w gościnnym miejscu Adka, rozegraliśmy bitwę Cesarstwo vs Litwa. Nie pamiętam siły przeciwnika, ale efekty i taktyki nie wpłynęły zasadniczo na starcie. Pole bitwy przedstawiało się następująco:

Dolna krawędź to strona RON-u, gdzie zagajnik (wysunięta placówka) był naszym zadaniem naturalnym, a teren z wioską to mój obszar do opanowania w ramach dominacji.
Siły Cesarstwa przedstawiały się następująco: siły główne (pułk piechoty) zajęły lewe skrzydło i centrum, straż przednia  (stary regiment kirasjerów) [dolna krawędź zdjęcia]. Naprzeciwko stanęły piechota oraz dragonia.
Kolejno do boju dołączyłem, pułk Caprara i artylerię, a za nimi pułk koronny. Wioski broniły działa, a centrum zajęły 2 pułki litewskie.

Bitwa się rozpoczęła:

Plan działania moich sił był prosty, atak w centrum i na prawym skrzydle. Lewa strona, to tylko zabezpieczenie flanki. Jednakże, Litwini weszli w lukę pomiędzy zagajnikami i próbowali mnie zaatakować od tyłu. 

Prawe skrzydło i centrum rozpoczęło szarżami, gdzie niespodziewanie mimo ognia obronnego tylko jeden skwadron ucierpiał. Spowodowało to, że litewski skwadron nie dotarł do walki i spalił szarżę.
W centrum walki były bardzo dramatyczne, ale Litwini byli mało skuteczni, a żołnierze opłacani z mojej sakiewki, bronili prawie każdą ranę.
 Lewe skrzydło, tam kozacy z rohatynami zostali pokonani w pierwszej walce, lecz w kolejnych spowodowali ucieczkę sił.
 Na prawym skrzydle skwadron rajtarów pogonił kozaków z rohatynami i zagroził wyjściem na tyły armii.



Walki skończyły się moim strategicznym zwycięstwem, zakończyliśmy bitwę o 4 nad ranem.


P.S. Rzuty moje były niesamowite, husaria broniła kartacze dział średnich i lekkich.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bitwa pod Konotopem

Nie sądziłem, że od mojego ostatniego wpisu minie ponad rok czasu. Plany były ogromne, ale  jak zawsze życie je weryfikuje.   W sobotę 13 ma...